od dawna śledzę forum ale pierwszy raz piszę.
przeszukałem forum zanim założyłem temat.
a teraz problem.
octavia 1.6 sr 99r. silnik bez lpg. wszystko było dobrze dziś wchodzę i auto nie odpala brak prądu. podjechałem drugim samochodem podłączyłem kable i odpaliłem. silnik pracował równo więc pojechałem. po przejechaniu kilku kilometrów samochód nagle zgasł mi jak stałem na czerwonym. chodzi o to że silnik odpala bez problemu i jak nie dodaję gazu to trzyma 900 obrotów łapie temperaturę i obroty nie falują ale jak dodaję gazu to wkręca się prawidłowo mocy nie brakuje ale jak schodzi z obrotów to do 200/300 i podskakuje do 1tyś i tak skacze jakieś pół minuty i gaśnie silnik. po odpaleniu znowu to samo czyli odpala trzyma obroty ale jak tylko dodam gazu to obroty falują i po chwili gaśnie. układ paliwowy dobry,zapłon też. jak odpinam czujnik zaraz za filtrem powietrza sporo przed przepustnicą to na wolnych faluje ale nie gaśnie. cały problem że jak dodam gazu to nie zatrzymuje się jak powinien tylko schodzi strasznie z obrotów obroty poskaczą i gaśnie.
macie jakieś pomysły co to?? czy od razu za przepustnicę się brać?? a może jakiś czujnik się spalił jak z kabli go odpalałem??
proszę o pomoc
niestety nie wiem, usterka sprzed kilku godzin więc i nie miałem jak sprawdzić. jutro czeka mnie wizyta u mechanika ale u mnie w okolicy to znachorzy a nie fachowcy są więc szukam tu podpowiedzi co to może być żeby ustrzec się wymiany połowy silnika zanim któryś mechanik trafi z usterką.
dodam że na zimnym silniku falowanie jest mniejsze ale jak się już nagrzeje to okropnie skaczą wolne obroty i gaśnie.
Witam, jeżeli to nie przepływomierz to poszukałbym nieszczelności na dolocie no chyba ze silniczek krokowy cos kombinuje bo to jego zadanie żeby wolne obroty były stabilne.
Tak jak kolega alxxx i german81 poradził podłączenie do kompa ja się podłączam jesli jakimś cudem nic niewykaze zaczął bym od przepustnicy przeczyść pozdrawiam.
dopiero dziś zaprowadziłem samochód do mechanika i po opisaniu przeze mnie problemu przed rozpoczęciem czegokolwiek pierwsza "diagnoza" to...awaria pompy paliwa :shock: że niby ciśnienia bez dodania gazu nie trzyma dlatego obroty spadają :roll: ale to było przed podłączeniem komputera. niestety z braku czasu nie mogłem zostać i zobaczyć co komputer pokaże, później mechanik ma zadzwonić i powiedzieć co i jest
Komentarz